Zosia
Zosia, 4 latka, ma mózgowe porażenie dziecięce, obniżone napięcie mięśniowe i padaczkę.
Ciąża Pani Doroty przebiegała prawidłowo. Podczas porodu, który trwał bardzo długo doszło do niedotlenienia, które doprowadziło do uszkodzenia prawej półkuli mózgu Zosi.
Kosztowna droga do samodzielności
Dziś dziewczynka ma 4 latka i każdego dnia walczy o swoja sprawność. Typowy dzień Zosi jest wypełniony różnego rodzaju rehabilitacjami. Dziewczynka ćwiczy 8 razy w tygodniu, co miesięcznie kosztuje około 6 000 złotych. Niedawno Zosia zaczęła mówić, choć pozornie nie było na to szans. Systematyczna praca przynosi oczekiwane efekty. Zosia stawia swoje pierwsze kroki i uczy się samodzielnego siedzenia. Szukam cały czas nowych metod leczenia i rehabilitacji, próbuję. Gdyby nie ta ciężka i systematyczna praca córka byłaby dzieckiem leżącym. Ogromnym wsparciem dla mnie są też inne mamy, które mają dzieci z niepełnosprawnościami. Wymieniamy się ze sobą doświadczeniami, mam poczucie, że nie jestem w tej walce sama – mówi mama dziewczynki.
Życie z dzieckiem z niepełnosprawnością
Poświęcenie się w całości opiece nad dzieckiem wymaga od rodzica wielu wyrzeczeń. Wszystkie moje sprawy zeszły na drugi plan. Wszystko, co robię, robię dla niej. Dużo kosztowało mnie pogodzenie się z chorobą dziecka i ciężko było mi się przełamać do proszenia kogoś o pomoc. Musiałam to sama ze sobą przepracować – dodaje Pani Dorota.
Choroba nie przeszkadza Zosi w byciu pogodną i radosną dziewczynką. Wyróżnia ją bardzo duża wrażliwość na krzywdę innych. Nigdy nie przechodzi obojętnie obok dziecka, które płacze. Córka ma w sobie coś takiego, że przyciąga do siebie ludzi. Zaraża ich swoim uśmiechem i mimo, że nie umie jeszcze mówić to po swojemu potrafi się ze wszystkimi skomunikować – mówi mama Zosi.